piątek, 7 marca 2014

Chłopak

      Jestem w rosterce.   Co mam zrobić, kto mi powie ?  (pytanie retoryczne) . 
Zamiast być szczęśliwą, jestem nieszczęśliwa.  Przyjaciel zamiast pomóc pogorszyła sprawę. Zniszczyła mnie ufność i naiwność.   A poszło o chłopaka właściwie o kolegę który się nawet mną nie interesuje.  Ona mi go odebrała.   Właściwie to sama jej na to pozwoliłam, sama tego chciałam.   Teraz siedząc przed kompem i pisząc głupoty które mnie coraz bardziej pogrążają nie wiem co jest gorsze, zdrada  czy moja własna samoocena.   Nie wytrzymam, co mam zrobić skoczyć z mostu czy usunąć na zawsze.   Teraz pisze jak istna wariatka która powinna znajdować się w psychiatryku. Muszę zrozumieć że on mnie nie chce, muszę to zaakceptować.   To trudne ale muszę coś zrobić by nie zwariować w tym świecie .  Kocham go ale nie wiem czemu może jestem stuknięta ale zależy mi na tym chłopaku.   Walczyć o niego czy nie. Serce podpowiada mi że tak ale umysł zaprzecza.   Łzy napływają mi do oczu.   Zaraz się rozpłacze, będę beczeć jak na "Titanicu" Który tak owładnął me serce.   Tęsknię za nim, za jego miłymi i zabawnymi tekstami a czasem nawet zboczonymi. nie odzywa się już do mnie miesiąc, a ja nadal czekam może się ocknie i porozmawia ze mną jak człowiek.   Choć to mało prawdopodobne, ale wierze że to zrobi mam taką nadzieje, a "nadzieja matką głupich", oznacza to ze może i  jednak jestem głupia, skoro nie potrafię o nim zapomnieć.   Chce żeby się do mnie odezwał ale nic takiego się nie dzieje.   Czekam i czekam ale nic.   Skrzynka odbiorcza pusta, ale nadal czekam i co, i co z tego mam...?   Nic.   Tylko rozczarowanie .    Już wiele razy powtarzałam sobie "Koniec z tym" ale nigdy nie kończyłam.   Cały czas mam tą cholerną nadzieje że on odezwie się do mnie, pogada jak człowiek z człowiekiem, jak przyjaciel z przyjacielem, jak chłopak z dziewczyną. Ale on tego zasiedziałego dupska nie ruszy.   Żeby chociaż zadzwonił.   Nie, nic z tego!   Jest zbyt dumny żeby to zrobić.   Tak jak Ja.   Cóż mamy ze sobą coś wspólnego-duma, podobne style muzyki, lubimy te same filmy, różnimy się charakterem.    Ja jestem romantyczką lubiącą oglądać telenowele i komedie romantyczne, po prostu coś wzruszającego., ale też i wszystko robię na luzie czasami się spinam ale to norma każdy tak ma.   To ze jestem blondynką nie oznacza że jestem głupia, nie bardziej niż on.   Kretyn który myśli że pozjadał wszystkie rozumy, i  że jest silny jak  "Sylwester Stalone" albo "Dwayne Jonson".   Nie jest strongmenem, jest tylko zwykłym człowiekiem który musi się wywyższać ?   Nie jest wcale lepszy ode mnie.   Sądzę że nie chce ze mną utrzymywać kontaktu, bo jestem od niego trochę starsza,  ale przecież sam mówił że to szczegół.   Nic nie ważny.    Jednak sam w duszy zaprzeczał.    On teraz się śmieje ze mnie ze ja głupia chce być blisko niego.    Rozkochał mnie w sobie i teraz się ze mnie nabija, ma zwałę.   Nienawidzę go i kocham równocześnie.   Czasami mu współczuje, nie ma ojca a matka się  nim nie interesuje, może dlatego jest taki nieogarnięty.   Ale mi na nim zależy a on tego nie docenia.   A ktoś bliski wykorzystał  okoliczności, czas i przybliżył się do niego.   Śmieją i obgadują mnie za plecami.   To przykre ale prawdziwe.   Łzy kolejny raz tego wieczoru cisną mi się do oczu.   Teraz przy piosence Kamila Bednarka & Mesajah " Szukając szczęścia" .   Relaksuje się i wsłuchuje w rytm muzyki i słów.   Zamykam oczy i myślę co dalej. Patrzeć na to co mają inni czy patrzeć na swoje szczęście.   To ze mam mniej to nie oznacza ze ci co mają więcej są szczęśliwsi ode mnie.   Wcale tak nie jest.    Szukam tylko szczęścia, które kiedyś odnajdę.    Mam przyjaciół którzy zawsze staną w mojej obronie.    Mam takich którym na mnie zależy i to sprawia ze się uśmiecham.    Nie jestem sama ale czasami tak się czuje.    Kiedyś wyjdę na prosta bo na razie jestem w kropce. 
  Cały tydzień minął mi w chaosie.    Znowu kolejna kartkówka sprawdzian odpowiedź test, dużo tego.    Ciężko to ogarnąć ale muszę dać rade.     Staram się jak mogę, ale nie raz nie wychodzi i muszę starać się bardziej.    Zbliża się dzień kobiet a ja nadal sama ale to nic .    Obejrzę komedie romantyczne  i to wszystko a z rana przebieg na kilka kilometrów.    Może mi się polepszy.    Słuchanie tej samej piosenki  niektórych może znużyć ale nie mnie.    Rege to nie jest mój aktualny styl muzyki ale podoba mi się .    Czasy się zmieniają, trzeba żyć na własną rękę, choć to trudne trzeba se poradzić .     Powieki  moje już ciężkie się robią, pora spać i doczekać następnego dnia. 
 Życie ma tyle samo wad ile zalet.